12 lutego 2014

Ten.


Bieber

-Zadzwonię do ciebie, kiedy wysiądę z samolotu. Obiecuje- pocałowałem ją na "pożegnanie" setny raz w przeciągu ostatnich dziesięciu minut. -Nie chcę już wyjeżdżać- jęknąłem, chowając głowę w jej szyje.
-Justin, przegapisz swój lot, więc idź. Obiecuje, że będę tu, kiedy wrócisz- uśmiechnęła się smutno, sprawiając, że cała radość zniknęła. Co jeśli coś się stanie, kiedy mnie nie będzie? Co jeśli Katy i James będą próbowali jej coś zrobić? A mnie tu nie będzie? -Mam Carsona, Chaza i Ryana, nie martw się o mnie, proszę- kiwnąłem głową, całują jej usta ostatni raz
-Wrócę za tydzień, obiecuje- przytuliłem ją mocniej niż kiedykolwiek. Zachichotała, ale kiedy ją puściłem mogłem dostrzec łzy w jej oczach, które były gotowe do płaczu, a moje zaczynały być.
-Dlaczego muszę płakać?- Westchnąłem, przytulając ją znowu.
-Aww- westchnęła, przytulając mój tors.-Justin, po prostu idź, proszę- poprosiła, kiedy się od niej odsunąłem. Pokiwałem głową, machając do niej, idąc w stronę samochodu. To było to, zmierzam do Atlanty.
-Nie zapomnij zadzwonić do mnie, kiedy już tam będziesz!- Krzyknęła, przytulając samą siebie. Jej tata stał obok niej, ciągle w swoim mundurze. Zrobił sobie przerwę, aby się ze mną pożegnać. Pomachałem do nich, otwierając drzwi samochodu.
-Bądź ostrożny!-Will, jej ojciec zawołał. Pokiwałem głową, uśmiechając się najlepiej jak umiałem. Usiadłem po stronie pasażera, a mama chwyciła mnie za dłoń. Wyjrzałem przez okno, widząc Addison płaczącą na ramieniu jej ojca. Po raz kolejny pomachała, a ja powtórzyłem jej działanie.

Dlaczego to jest takie trudne? Dlaczego ona tak bardzo płacze? Przecież nie jesteśmy, aż tak bardzo w związku, nawet nie powiedzieliśmy sobie jeszcze "Kocham Cię". Może to było to. Może wszechświat próbuje mi powiedzieć, że muszę jej to powiedzieć, ale teraz było już za późno. Byłem w drodze do Atlanty, a łzy spływały. Moja mama szeptała "wszystko będzie dobrze" w kółko i w kółko i wtedy to we mnie uderzyło.

Kiedy usiadłem w samolocie, oczekując długiej podróży, słowa przyszły do mnie, jakby od tego zależało moje życie. Wiedziałem, że piosenka będzie dla niej dużo znaczyła, a może potrzebowałem wlać w coś moje serce.


Across the ocean, across the sea,
Starting to forget the way you look at me now
Over the mountains, across the sky,
Need to see your face, I need to look in your eyes

I went over the lyrics again and again in my head, on paper, and in my heart. I had to have this done, I want Addison to hear this and know it's for her. 

Through the storm and through the clouds
Bumps on the road and upside down now
I know it's hard, babe, to sleep at night
Don't you worry
'cause everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight
Be alright, ai-ai-ai-aight

Through the sorrow, and the fights,
Don't you worry
'cause everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight
Be alright, ai-ai-ai-aight*

-Justin, jesteśmy na miejscu- powiedziała moja mama, kiedy nie miałem już pomysłu na to co napisać. Wyjrzałem przez okno, widząc miasto. Byłem w Ameryce, gdzie możesz coś zyskać, albo stracić wszystko na co pracowałeś. Tu marzenia są spełniane.


...



-Więc, Kenny jesteś moim ochroniarzem?- Zaśmiałem się, siedząc naprzeciwko niego w ogromnym SUV'ie.**
-Tak. Każda przyszła super gwiazda potrzebuje jednego!- Spodobał mi się ten pomysł.-Więc, co tam? Masz dziewczynę czy coś?
-Tak- uśmiechnąłem się, myśl o niej mnie uszczęśliwiała. Chciałbym, żeby była tutaj ze mną.
-Niech nie zaczyna. Nie zamknie się, jak zacznie o niej mówić- moja mama ostrzegła, sprawiając, że zachichotałem.-Są razem idealni- uśmiechnąłem się do niej, wyjmując mój telefon.
-Muszę do niej zadzwonić!- Zawołałem, przypominając sobie obietnicę, że do niej zadzwonię jak dotrę. W kontaktach wyszukałem "Skaaaarb" i wybrałem numer. Odebrała szybko, usłyszałem jak wzdycha z ulgą.
-Martwiłam się, że nie żyjesz!
-Czemu miał bym umrzeć? Skarbie, ze mną wszystko dobrze- zaśmiałem się, ale ona milczała przez chwilę.
-Justin, samolot się rozbił. Myślałam, że to twój...-z mojej twarzy zszedł uśmiech, słysząc jej szloch.-Tak się bałam.
-Kochanie, proszę, nie płacz. Jestem cały. Ja i moja mama, nic nam nie jest. Znałaś kogoś z tamtego samolotu?- Zapytałem zaniepokojony.
- Nie, niewydaje mi się. Żona znajomego mojego ojca zginęła, więc teraz tam jest, ale nie.. Nie wydaje mi się, żebym kogoś znała- wydała z siebie długie westchnięcie.
-Okej. Zadzwonię do ciebie niedługo, dobrze? Obiecuję, że wszystko będzie dobrze- milczała, ale wiedziałem, że przytakuje.
-Dobrze, dobrze. Pa- szybko się rozłączyłem, unieruchamiając dłonie wokół telefonu.
-Wszystko w porządku, skarbie?-Zapytała mama, patrząc na mnie współczująco i z troską.
-Nie wiem. Była katastrofa i myślałam, że to nasz lot- spojrzałem w dół, modląc się po cichu.
-O mój boże. Znała kogoś, albo my znaliśmy?- Westchnęła, łapiąc się za serce.
-Nie. Jej tata znał kogoś, Addy powiedziała, że jest teraz z rodziną tej osoby. Nie chcę, żeby siedziała teraz sama- kiedy się uspokoiłem i zacząłem normalnie oddychać samochód się zatrzymał.
-Justin, mogę iść i powiedzieć im, że nie jesteś gotowy- powiedział Kenny. Potrząsnąłem głową, wyjrzałem przez okno oglądając wysoki budynek. Wziąłem głęboki wdech.
-Wszystko w porządku, chcę to zrobić- wkrótce drzwi się otwarły i wysiadłem. To był mój czas, to była moja przerwa, szansa. To dla Addison, dla naszej przyszłości.


Trzy dni później..


-All alone, in my room
Waiting for your phone call to come soon
And for you, oh, I would walk a thousand miles,
To be in your arms, holding my heart.

Oh I,
I love you
And everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight
Be alright, ai-ai-ai-aight."
-Dobra Justin, zrób sobie przerwę- powiedział Scooter przez mikrofon. Kiwnąłem głową i wyszedłem ze studia. Miał na twarzy ogromny uśmiech, aż zacząłem się zastanawiać o czym myśli.-Mam wspaniałe wieści!
-Jakie?-Zapytałem zaciekawiony.
-Rozmawiałem z L.A. Reid.. wkręciłem cię, dzieciaku- moje oczy rozszerzyły się, po czym spojrzałem na moją mamę, która też była w szoku. Podbiegłem do niej, owijając moje ręce wokół niej i obracając ją dookoła mojej osi. Kiedy ją postawiłem, zaśmiała się.
-Muszę zadzwonić do mojej dziewczyny!- Krzyknąłem, wybiegając na korytarz.



*Chyba wszyscy wiemy, prawda?
**SUV- Sport Utility Vehicle (samochód sportowo-użytkowy), czyli rodzaj samochodu.

~*~
Biorę się za siebie, trzymajcie kciuki!
Jakieś dwa dni, mam nadzieje.

#muchlove

23 komentarze:

  1. Świetny z resztą jak zawsze :D Czekam na następny xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :)
    Zapraszam do siebie na thetruth-tlumaczenie.blogspot.com :) x @ladybiebur

    OdpowiedzUsuń
  3. Justin wyjechal? :(
    Szkoda

    Oni sa tacy slodcy ze aww

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Coś chyba czuję że Justin nie wróci po tym jednym tygodniu :c ?

    OdpowiedzUsuń
  5. ojejuu :( Justin pojechał..pewnie teraz zacznie wielka kariere i bedzie klops :C tak sie wzruszyłam..eh juz czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ^ ^

    @rozowaatomowka

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kazałaś długo czekać, ale ciesze się, że już jest! :)
    Świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ubóstwiam to <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki to jest on oni ona on jest taki on WOW SŁODZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  11. boże cudowny,mam takie wrażenie,że Justin zostawi Alison.Błagam nie zrób tak:c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic nie mogę z tym zrobić :<< Powiem tyle: sprawy się skomplikują :<<

      Usuń
  12. Ta historia z rozdziału na rozdział jest coraz lepsza! Cudowny<3

    http://he-is-back-tlumaczenie.blogspot.com/

    Co byś zrobiła, gdyby twój były chłopak, który ma na twoim punkcie obsesję wrócił do twojego życia?

    Ostatni raz kiedy go zobaczyłam powiedział: Nie uciekaj ode mnie, ponieważ znajdę cię. Nawet nie próbuj się w kimś
    zakochać, bo nie pozwolę na to, znajdę cię i zabiorę z powrotem do mnie.


    Teraz panikuję, ponieważ on wrócił.

    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super czekam z niecierpliwością na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszy blog jaki czytam a co do tego rozdziału jest ŚWIETNY już nie mogę doczekać się nn <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jej z tym samolotem pewnie cos jeszcze bedzie:( super tlumaczenie jak zawsze:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy kolejny ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialny!!! Nie mogę doczekać się nexta!! *.*
    <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje! To na prawdę zachęca do dalszej pracy. #muchlove