23 marca 2014

Eleven.


Nordstorm.

 Serfowałam przez niezliczoną ilość kanałów, starając się zająć mój czas. Znudzenie wydawała się jedyną rzeczą, którą mogłam znaleźć w tym, ze Justin wyjechał. Nie było w tym żadnej zabawy. Nie mógł być w domu na kolejne 2 dni, był udzielać wywiadów cały dzień debiutować jego nowy singiel "Out of Town Girl", który jest już na iTunes. Całe szczęście dla niego. Nie miejcie mi za złe. Jestem z niego dumna i szczęśliwa, że może żyć jego marzeniami ale dlaczego musi być tak daleko? Chyba po prostu chcę, żeby zawsze był tutaj. Wyłączyłam powtórkę Zoey 101, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.  Westchnęłam wstając z mojej wygodnej kanapy. Prawdopodobnie nie byłam w najlepszym stroju do otwierania drzwi, widząc jak byłam ubrana w moje stare spodenki od siatkówki i w koszulkę bez rękawów. Westchnęłam  otwierając drzwi, żeby zobaczyć kogoś kogo się nie spodziewałam.
- Hej, ummm... - podrapał się z tyłu szyi, odblokowując szyje.
 - Czego chcesz James? Justina tu nie ma - westchnął, kiwając głową
- Wiem, widziałem na Twitterze, ale umm.... ja po prostu chciałem przeprosić. To co Katy zrobiła było złe... nie powinienem pójść dalej z tym - stałam cicho, nie wiedząc co powiedzieć.
- Więc, chyba po prostu już pójdę - zaczął odchodzić, kiedy uświadomiłam sobie, że są rzeczy, które chcę wiedzieć.
- Poczekaj! - odwrócił się, podnosząc brwi. - Możemy porozmawiać? -skinął kiedy poszłam na dwór i usiadłam na przeciwko niego na ganku.
- Więc, co tam? - westchnął, pochylając się do przodu, kładąc łokcie na kolanach.
- Um w zeszłym roku.... kiedy mnie pocałowałeś, dlaczego to zrobiłeś? Przygryzłam wargę, nie patrząc w jego niebieskie oczy. Po prostu musiałam to wiedzieć, ponieważ  nie sądzę, że z niego taka dobra osoba. Sprawił, że poczułam się wyjątkowo przez chwilę.
- Katy przyszła do mnie dzień przed mówiąc mi, że słyszała, że Justin powiedział, że ma zamiar zaprosić się na randkę. Pomyślałem, że jeśli pocałuję  cię przed nim, wtedy to mogłaby być jedna rzecz, która naprawdę go zdenerwuję. Więc zrobiłem to. Przestał próbować dostać się do mnie, ale nie zdałem sobie z tego sprawy. Po prostu cię wykorzystałem. Przepraszam za wszystko co kiedykolwiek ci zrobiłem. -
- James, ja... - moje słowa były przerwane przez głos za którym tęskniłam cały tydzień. Nie spodziewałam się jego w domu teraz, to nie był za dobry czas.
- Co się tu kurwa dzieje? - spojrzałam żeby zobaczyć go tylko ubranego w dresy i jego włosy były ułożone płasko w dół. Podniosłam się idąc w jego kierunku, chcąc po prostu go uściskać ale on cofnął się.
- Addison, dlaczego on tu jest? - wskazał palcem na Jamesa, który miał głowę opuszczoną w dół.
- Przyszedł przeprosić. Myślałam, że nie wrócisz  z powrotem po 2 dniach -wyjaśniłam, próbując podejść bliżej do niego. Potrząsnął głową i podszedł do Jamesa.
- Naprawdę myślisz, że przychodząc tutaj kiedy mnie nie ma sprawi, że będę mniej zdenerwowany na ciebie? - warknął na Jamesa, zacisnął pięści  w jego stronę.
- Spójrz, wiem, że nie jesteśmy w dobrych stosunkach ale naprawdę przepraszam - tłumaczył, sprawiając, że z zakłopotaniem otuliłam siebie, patrząc na obojgu z nich.
- Justin, spójrz przepraszam za całowanie jej, przepraszam za słuchanie Katy, ale ona po prostu.... nie wiem. Ale przeważnie przepraszam za to całe badziewie, które dawałem ci przez te wszystkie lata. -
-Addison, chodź tutaj - Justin powiedział, trzymając rękę wyciągniętą ku mnie. Podeszłam powoli, biorąc ją.
-James, nie wiem czy kiedykolwiek mógłbym wybaczyć ci wszystko, ale wiem, że to całe badziewie dawałem tobie również. Wiem jak bardzo mistrzostwa są dla ciebie ważne i jaki jest twój tata, ale chcę tylko wiedzieć dlaczego? Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi kiedyś i to wszystko przyszło tak niespodziewanie, zmieniło się - mogłam usłyszeć smutek w chrapliwym głosie Justina. Trzymałam jego przedramię, pocierając je łagodnie.
- Nie wiem. Byłeś zawsze lepszy ode mnie i kiedy dostałem się do wschodnich to było jak... nikt nie był już tobą. Byłem jedyną osobą, która chciała być najlepsza, nie byłem nareszcie drugim najlepszym - poczułem się poniekąd źle z jego powodu, nigdy nie wiedziałem jak się czuł i chyba nigdy nie przejmowałem się wystarczająco, ale naprawdę miał serce. To była Katy, która sprawiła, że robił takie rzeczy.
- Ja... - Justin westchnął, podchodząc bliżej do niego. - Nie wiedziałem tego. -
- I na prawdę przepraszam Addison, nie powinienem pozwolić Katy przekroczyć granicy zupełnie tak, ale mam na myśli.... przynajmniej jesteście razem na koniec - wypuścił krótki śmiech, to było jednak wymuszone. - Możemy po prostu zapomnieć o tym? - Justin popatrzył na mnie jakby chciał zapytać czy jest okej i co jeśli wybaczę mu. Skinęłam głową, owijając  ramiona wokół jego torsu.
- Chyba muszę ci zatem podziękować - Justin zachichotał , całując czubek mojej głowy. - Bez twoich jełopów nie mógłbym mieć mojej wymarzonej dziewczyny. -
- Więc, jesteśmy pogodzeni? -James zapytał, wyciągając jego rękę w kierunku Justina. Justina oczy zmrużyły się na to. Jego twarz wyglądała jakby rozważała potrząśnięcie ręki Jamesa i przyjęcie jego przeprosin.
- Nie pytam cię o bycie najlepszymi przyjaciółmi, po prostu pytam o zakończenie rywalizacji pomiędzy naszymi szkołami. Skoro, ostatni rok jest praktycznie skończony - Justin przybił piątkę z Jamesem, kiwając głową.
- Jesteśmy pogodzeni - uśmiechnęłam się do nich, przed tym jak Justin owinął swoje ramię wokół mnie. - Cóż, zostawiam was. Do zobaczenia Addison - skinęłam, machając do niego, kiedy odszedł. Kiedy był w samochodzie, odwróciłam moje ciało w kierunku Justina, chichocząc.
- Więc to nie było to co planowałem kiedy przyjdę zrobić ci niespodziankę - zachichotał, pochylając się w dół całując moje usta.
- Cóż, jest w porządku. Jestem po prostu szczęśliwa, że wróciłeś! -  uśmiechnęłam się szeroko, owijając moje ramiona wokół jego brzucha.
- Więc, jak idzie piosenka? -
-Niesamowicie! - wydał radosny okrzyk, prowadząc mnie do końca dużego dębu, gdzie usiedliśmy, ja pomiędzy jego nogami.
- Myślę, że to  ma zamiar być coś wielkiego Addy!
- Kiedy jednak wracasz z powrotem? - sunęłam palcem wzdłuż jego nogi, jego głowa była na moim ramieniu.
- Po rozdaniu świadectw. Moja mama chcę abym zakończył szkołę tutaj, więc muszę napisać jakieś milion piosenek podczas pobytu tutaj - zachichotałam, jego ramiona owinęły się ciasno wokół mnie.
- Tęskniłem za tobą kochanie. -
- Kiedy mogę usłyszeć tą piosenkę o której mi mówiłeś? - uśmiechnęłam się do niego, on po prostu cmoknął mój nos, uśmiechając się złośliwie. Wstał ze mną, prowadząc mnie do środka domu. Poszedł do salonu, zabierając ze sobą gitarę mojego taty. Zaśmiałam się jak usiadł po drugiej stronie ode mnie, posyłając mi uśmiech. Jego głos wypełnił pokój, wzdłuż powolnego grania gitary jak zaśpiewał najpiękniejszą piosenkę jaką kiedykolwiek usłyszałam. Łzy wypłynęły z moich oczu słysząc lekkie słowa, nie spodziewałam się.

Oh I,
Oh I,
I love you
And everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight
Be alright, ai-ai-ai-aight

Posłał mi tandetny uśmiech, sprawiając, że zachichotałam. Pozwoliłam łzom upaść szczęśliwie jak tylko zakończył piosenkę, uśmiech nigdy nie opuści jego twarzy. Nie mogłam uwierzyć jak niesamowity był. Słyszałam jego śpiew wcześniej ale nigdy tak płynącej prosto z serca piosenki.

You know that I care for you
I'll always be there for you
I promise I will stay right here, yeah

I know that you want me too,
Baby we can make it through anything
'Cause everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight
Be alright, ai-ai-ai-aight

Przestał grać i złapaliśmy kontakt wzrokowy, ustawiając gitarę naprzeciwko niego. Wziął moje dłonie, trzymając je delikatnie. Jego oczy sprawiły, że roztopiłam się. Nigdy przenigdy nie czułam tylu motylków na raz.
- Kocham cię Addison.


~*~
Rozdział tłumaczony przez lovesucksbabe
Wszystko się powoli normuje, przepraszam.


19 komentarzy:

  1. Oni są tacy słodcy jouhygubeinf + jak zawsze, świetnie przetłumaczone :)

    Jej, tak długo nie było rozdziału, że zapomniałam niektórych rzeczy i musiałam się wracać :///

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak nie miało być, niestety wyszło inaczej- przepraszam xx

      Usuń
  2. No,no...:)
    zapraszam do siebie:
    http://niebezpieczenstwocatjay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny !!! Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziakii :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny *.* tyle slodyyyczy ♥ czekam na nowy ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham to opowiadanie!
    Przy okazji, dopiero zaczynam i chciałam zaprosić wszystkich do mnie http://sweet-little-secrete.blogspot.com/ Miło by było, gdybyście zajrzeli i napisali kilka słów! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny rozdzial :*
    Dziekuje ze tlumaczysz misiu

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejku, jakie cudowne *.*
    Dziękujemy że poświęcasz czas, żeby to tłumaczyć ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. nowy ulepszony spis fanfiction
    chcesz rozsławić swojego bloga? dobrze trafiłeś wyślij swoje zgłoszenie a dodamy twój blog do naszego spisu i ciesz się większą liczbą czytelników
    zapraszamy
    http://youmyeverything-spisfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne ♥ Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. SUPER !!! CZEKAM NA NEXT !!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. ROZDZIAŁ 14 - ABDUCTION
    ,,Za to on wyjął coś za swoich pleców i wymierzył w moją stronę. W tym momencie moje serce przyśpieszyło bicie, waliło jak szalone."
    http://never-go-away.blogspot.com/2014/05/rozdzia-14.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje! To na prawdę zachęca do dalszej pracy. #muchlove