4 lipca 2014

Twelve.


Nordstorm

-Kocham cię Addison.
Z jego słów płynęła pewność i monotonność.
Wiedział jak się czuje (on).
Wiedział, że to co mówił było prawdą i byłam przez to w szoku.
Żaden chłopak nigdy nie był tak pewny siebie w stosunku do mnie. Wszystko o Justinie to to, że był doskonały i gdy nie miałam go ze sobą, było mi najciężej.
Tak, wiedziałam że go kocham, ale bałam się jak poważne rzeczy mogą się stać i jak szybko mógłby mnie ponownie opuścić.
 -Ja też cię kocham.
Uśmiechnął się, a ja owinęłam ramiona wokół jego szyi.
                      
Bieber

Ona mnie kocha, ona naprawdę mnie kocha. Moje serce biło nerwowy rytm, gdy ona mnie mocno przytuliła. Odstawiłem gitarę na bok, a potem owinąłem ramiona wokół jej talii.
- To było niesamowite, dziękuję. - szepnęła, całując mnie w policzek.- Jesteś kochany -zachichotała, pociągając moje ramiona na swoje.
- Tęskniłam za tobą jak szalony, kochanie.
Pocałowałem ją delikatnie, a moje ręce przesunęły się do jej ud.
- Ja też, tęskniłam.
Usiadłem, na kanapie, wyciągając nogi wokół mnie tak, że siedziała na mnie okrakiem. Jej ręce były umieszczone na brzuchu. Gdy pochyliła się do przodu, nasze usta się spotkały. Mój język powoli prześlizgnął się między jej zębami i zacząłem odkrywać wnętrze jej ust. Moje ręce przeniosły się na jej tyłek, który ścisnąłem. Ona westchnęła, a chichot uciekł z moich warg.
Nasze języki kontynuowały walkę, nagle jakby cały świat zaczął znikać.Byliśmy tylko ja i ona, razem. Inni wzgardzili nią,  zostawiając ją samą i nienawidziłem tego, że nie mogę się zemścić. Chciałem pielęgnować  wszystkie słodkie chwile, które mieliśmy, ale to ... było po prostu niesamowite. Pieściłem jej uda czując jej krzywe spojrzenie na sobie. Wypuściła lekki jęk, najseksowniejszy dźwięk jaki  kiedykolwiek słyszałem.
Pozwoliłem sobie i jej chwilę odetchnąć. Nacisnąłem moje czoło na jej, uśmiech malował się na jej nieskazitelnej twarzy. ---Kocham cię.- Wyszeptałem, dziobając jej wargę.
-Ja też cię kocham.
Spuściła nogi po kilku minutach ciszy i  stanęła przede mną.
- Jesteś głodny?- Zapytała, a ja też wstałem, biorąc ją za rękę. Skinąłem głową i chwyciłem  telefon, który leżał na stole.
- Pizza?
- Hm, może być.- Wzruszyłem ramionami.- Zaraz wracam, muszę siku. Roześmiała się podczas wybierania numeru. Poszedłem na górę i zdecydowałem się skorzystać z łazienki w jej pokoju. Nie wiem dlaczego, ale dziwnie się czułem używając tego pomieszczenia u niej w domu.

Gdy wyszedłem z łazienki, zauważyłem torbę w różowe paski. Tak, mam zamiar być wścibski. Na torebce widniał napisany małymi, srebrnymi literami napis 'Victoria's Secret'. Rozwiązałem kokardę i zajrzałem do środka. 
- O kurwa...- mruknąłem, widząc materiał,  zbyt prześwitujący jak dla niej. Koronka była koloru szkarłatnego w niektórych miejscach, czarnego. Czy ona to nosi?
Czemu ja nic nie wiem?

Zamknąłem torbę, wyłączyłem światło  i udałem się w kierunku schodów.
-Kochanie?- Zawołałem, zanim wszedłem do kuchni. Odwróciłem się, widząc ją siedzącą na blacie, popijającą szklankę  herbaty. 
-Hej, zamówiłaś pizzę?- Stanąłem naprzeciwko niej i położyłem ręce na jej udach.

-Mhm.- Skinęła głową, uśmiechając się do mnie.- Widziałeś to prawda?-  uśmiechnęła się.
Przygryzłem wargę, myśląc o niej w tym stroju.

- Oczywiście, że nie. Nigdy nie radzę ci stawiać torby z Victoria's Secret wypełnionej koronkową bielizną na łóżku.-  sarkastycznie zauważyłem, a chichot uciekł z ust Addison.

- Tylko nie miej z tym związanych jakiś pomysłów.- Ostrzegła, unosząc brwi surowo. Zaśmiałem się, a moje oczy przerzuciły się na nią.

- Kochanie, miałem pomysły od dnia kiedy cię poznałem.- mrugnąłem, dziobając ustami. - Czekam tylko kiedy będę mógł je wykorzystać.

- Wszystko w porządku z tym, że chcę poczekać?- przygryzła wargę, a z jej oczu można było wyczytać zdenerwowanie. Rozmawialiśmy o seksie przed i chciała poczekać, aż będzie gotowa. Szanowałem jej decyzję i nie miałem zamiaru się z nią o to kłócić.

- Kochanie, tyle czekałem żebyś ze mną była, że i na to poczekam. Mogę czekać nawet wieczność.-  Zarumieniła się, spuszczając wzrok w dół na moje ręce, które pieściły jej uda.-,Ale, proszę, nie każ mi czekać tak długo! To naprawdę długi czas.
Spojrzała na mnie, przewracając oczami.

-Ale jesteś szczegółowy...- mruknęła, a jej  śmiech zadźwięczał mi w uszach. Była urocza, nawet gdy była podrażniona. Położyłem głowę na jej ramieniu, pozostawiając tam delikatny pocałunek. Przejechałem po jej udach rękami,  dochodząc do wniosku, że miałem  obsesję ich punkcie. Nie były one małe, ale doskonale pasowały do jej sylwetki. 
One dawały jej kształt klepsydry, a ja  uważam, że to bardzo sexy.

Zostawiałem pocałunki na jej szyi, a ona przechyliła głowę w przeciwną stronę dając mi więcej miejsca. Ssałem jej skórę tuż poniżej szczęki, a drugi już tego dnia jęk, uciekł z jej ust. Moja ręka wkradła się na jej tyłek.
Dźwięk dzwonka rozległ się po domu.
- Tutaj dostawa pizzy...- jęknął dostawca, tłumacząc się do drzwi.

Otworzyłem drzwi, biorąc pizzę od starszego mężczyzny. Dałem mu 50 dolarów, uśmiechnął się i powiedział: 
-Dziękuję.
Uśmiechnąłem się, zamykając drzwi.
Wszedłem do domu z pizzą i zobaczyłem Addison na schodach.
- Hej, 'ładny tyłek'! Gdzie idziesz? Przewróciła oczami na przezwisko i wskazała na mnie żebym z nią poszedł.

-Idziemy dodatkowo spać!- Uśmiechnęła się do mnie na co również się uśmiechnąłem.
To będzie nasza pierwsza noc.

I mam nadzieję, że ją zapamięta

 ~*~
Tu nowa tłumaczka @do_ur_thing :)
Mój angielski nie jest perfekcyjny i pewnie możecie to zobaczyć :) Poprawię się, obiecuję i jak czegoś nie zrozumiecie to przepraszam bardzo.
Buziaki Pa :*

Od dope:
Trochę namieszałam, ale połączyłam rozdział w jedno. Następne będą się pojawiały już normalnie. 

9 komentarzy:

  1. SUPER !!!! CZEKAM NA NEXT !!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest :) w końcu xd zaktualizuj rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaktualizuję jak pojawi się 2 część, wtedy połączę w jedną i dodam jako jeden rozdział (:

      Usuń
  3. Boski. A czm jest 4 lipca ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy przetłumaczyłam część zdań, zapisałam notkę i tak jakoś zostało :) Dziękuję i pszepraszam x

      Usuń
  4. długo bedziemy czekać na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobre tlumaczenie, chociaz przez niektore literowki czy zmiany czasu (raz przeszly, raz terazniejszy) mozna sie lekko pogubic, mimo to swietne rozdzialy no i oczywiscie z niecierpliwoscia czekam na nastepny:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kiedy następny ? 💙

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje! To na prawdę zachęca do dalszej pracy. #muchlove